Romek napisał :
2008-01-15, 12:51
Było ,a szkoda że było …….nasze spotkanie noworoczne w uroczym miejscu jaki jest ogród dendrologiczny w Puszczy Bukowej zgromadził 9 załóg MK Szczecińskiej .
Dzięki Bogdanowi i Marii którzy wynajęli od nadleśnictwa osłonięta wiatę z kominkiem mieliśmy gdzie biesiadować i cieszyć się z naszego spotkania .
A kto był z nami ….
1. Bogdan i Maria
2. Mirek , Iwona i ich syn Czarek
3. KazikII i Jola
4. Waldek , Jagoda i ich syn Piotrek
5. Andrzej i Ela
6. Jacek(siemie) i Ewa
7. Robert i syn Łukasz
8. Heniek i Ela
9. No i ja Romek i Zosia
no i ta 10 załoga czyli wszyscy nasi przyjaciele z KMK i z CT , acha zapomniałem jeszcze o dwóch psach stąpających po tzw.
cienkiej czerwonej linii , więc trudno było mnie się z nimi dogadać, dlatego wybaczcie nie pamiętam jak się wabią
Dzień był piękny i słoneczny , o godz. 12 zajechało 6 kamperów które wzbudziły b.duże zainteresowanie ludzi odwiedzających i spacerujących szlakami puszczy.
A jeszcze większe zainteresowanie wiktuały które przenosiliśmy do Sali kominkowej a więc .. przepyszna zupa gulaszowa , zupa rybna , żeberka , sałatki śledziowe i jarzynowe , ciepłe bułeczki made in specjalite Maria , super kawa w kilku rodzajach i smakach specjalite Mirek z jego superexpres maszyny , paszteciki z mięsem , 3 rodzaje kiełbas z grila kilka wymyślnych smakowo ciast …….chyba już się pogubiłem …. palce lizać i nie tylko .
A popiliśmy to wszystko szampanem i winem ( tylko piloci tzw: GPSy) .
Miłym akcentem był odczytany SMS od kolegów z KMK. DZIĘKUJEMY !
W przerwie tej super wyżerki zafundowaliśmy sobie uroczy spacer w scenerii nie zimowej ale jesiennej może wczesno – wiosennej w słońcu delikatnie muskującym ,rozproszonym światłem , konary drzew .
Po powrocie … powtórka z rozrywki i tak aż zrobiło się szaro ,szaro szaro ……….i ciemno .
Żal ….. straszny żal … to koniec .. NIE , NIE , NIE po stokroć NIE to dopiero początek naszych wspólnych wypadów podkreśliła euforycznie umotywowana Maria proponując świętokobietowe spotkanie 8 marca .
I to by było na tyle … co na przedzie...